To kompletna oferta dla domu bez kombinowania: sprawdź, jak to działa

Łatwo się dziś pogubić wśród ofert operatorów. Jaki abonament komórkowy ma sens? Od kogo wziąć światłowód? Jakie serwisy streamingowe wybrać, żeby rachunek nie urósł jak na drożdżach?

To tylko część dylematów, z którymi mierzą się klienci — i wcale nie jest to proste. Potwierdza to badanie „W gąszczu produktów i ofert. Jak wybierają Polacy?” przygotowane dla Plusa. Połowa badanych mówi wprost, że liczba dostępnych produktów i usług bywa przytłaczająca. Co więcej, aż 54 proc. przyznaje, że ten nadmiar realnie utrudnia podjęcie decyzji.

Nic dziwnego, że 49 proc. osób wybiera najprostsze i najszybsze rozwiązanie — nawet jeśli oznacza to rezygnację z lepszej ceny czy parametrów. To nie brak wiedzy, tylko chęć ucieczki przed „męką wyboru”.

W Plusie i Polsat Box postawiono więc na jasne zasady i przejrzystość: uproszczono ofertę i dodano rozwiązania, które mają oszczędzać klientom czas i pieniądze.  Nowa propozycja sprawia, że dobieranie usług telewizji, internetu zarówno domowego jak i mobilnego oraz telefonii jest bardziej wygodne i dopasowane do potrzeb klienta.

Plus i Polsat Box uprościli zasady. Wprowadzili trzy abonamenty – S, M i L – obejmujące światłowód, telewizję, internet mobilny i abonament komórkowy. Z usług tych można korzystać zarówno pojedynczo, jak i łączyć je – od wariantu M – w korzystne cenowo warianty. Z badań dla Plusa wynika, że aż 59 proc. klientów wie, iż w pakiecie wychodzi taniej niż kupując usługi osobno. Dochodzi też wygoda w postaci mniejszej ilości formalności. 

Do tego dochodzi elastyczność. Wybierasz dwie usługi w wariancie M — np. abonament komórkowy (w którym w wersji solo dostępne jest 60 GB) i światłowód do 600 Mb/s — i płacisz łącznie tylko 80 zł/mies. po rabatach, przy czym liczba gigabajtów w komórce zwiększa się do 180 GB. I ten bonus dostępny jest zawsze, jeśli połączysz abonament komórkowy z inną usługą – pakiet danych urośnie z 60 GB do 180 GB. Dodatkowo, jeśli to za mało, każdą kolejną usługę możesz dobrać za 30 zł/mies. (również po rabatach).

Przejście na wyższy abonament L jest również bardzo proste i – przede wszystkim – korzystne cenowo. Kiedyś wiązało się z dopłatą do każdej usługi osobno, a dzisiaj, w nowej ofercie Plus i Polsat Box wprowadzili jedną zasadę: za 30 zł/mies. podnosisz wszystkie wybrane usługi z M do L jednocześnie — bez dodatkowych opłat za każdą z osobna. W L zyskujesz m.in. szybszy światłowód do 1 Gb/s, więcej kanałów TV (do 142) i nielimitowany internet mobilny. Przykład: masz światłowód i abonament komórkowy w wariantach M, za które płacisz 80 zł/mies. (po rabatach). Dopłacasz 30 zł i obie usługi przechodzą na L, czyli zyskujesz światłowód z prędkością do 1 Gb/s oraz abonament z nielimitowanym dostępem do internetu oraz oczywiście rozmów, SMS-ów i MMS-ów. Po połączeniu płacisz 110 zł/mies. (po rabatach).

Do tego wszystkiego dochodzi atrakcyjna oferta streamingów. Dla 20 proc. ankietowanych dostęp do platform jest kluczowy; z usług tych korzysta 56 proc. gospodarstw, a niemal co piąte ma co najmniej trzy. W nowej ofercie Plusa i Polsat Box za 30 zł/mies. można wybrać dwa dowolne serwisy: Disney+, SkyShowtime, HBO Max, a w Plusie dodatkowo spośród: Polsat Box Go Sport lub Polsat Box Go Premium. Potrzebujesz więcej? Kolejne dwa streamingi to również 30 zł/mies.

Plus i Polsat Box nie zamykają też drogi do pojedynczych usług. 

Warto też zwrócić uwagę, że w wariancie L dostępny jest nielimitowany internet — zarówno w abonamencie komórkowym, jak i w internecie mobilnym. W usłudze TV natomiast bez dopłat dostajesz w dodatkowej promocji pakiety: Polsat Sport Premium, Eleven Sports oraz Cinemax.

Uwaga: dla łączy internetowych spoza Grupy Polsat Plus oraz w zabudowie jednorodzinnej abonament jest wyższy o 20 zł/mies.

Podsumowując: nowa, przejrzyście poukładana propozycja Plusa i Polsat Box po prostu zachęca, by wybrać wariant dla siebie. Jeśli szukasz wygodnego rozwiązania dopasowanego do codziennych potrzeb, zajrzyj do salonu lub na stronę i sprawdź, która wersja będzie dla Ciebie najlepsza.