Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN 2

Newsy | Recenzje
Opinie: 0
Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN 2

Garmin Forerunner 570 to najnowszy przedstawiciel średniej półki w ekosystemie producenta, który zadebiutował zaledwie kilka tygodni temu, zastępując popularną serię 265. To próba wypełnienia luki między modelami basic i premium (czyli w tym przypadku serią 970). Ten zegarek kosztuje niecałe 2400 zł.

 Konstrukcyjnie bazuje na sprawdzonej platformie poprzednika, ale wnosi szereg realnych udoskonaleń: od nowego, 1,4-calowego (47 mm) lub 1,2-calowego (42 mm) wyświetlacza AMOLED chronionego szkłem Gorilla Glass 3, przez nową aluminiową ramkę, która poprawia odporność na zarysowania bez podnoszenia wagi urządzenia, aż po piątą generację czujnika tętna, zapewniający wyższą dokładność pomiarów przy niższym poborze energii. Producent dorzucił również głośnik i mikrofon, dzięki czemu można odbierać połączenia, korzystać z komend głosowych i asystentów głosowych. U nas Siri działała akurat bardzo średnio. Pomimo jaśniejszego ekranu czas pracy w trybie smartwatcha pozostaje konkurencyjny – do 11 dni w większym wariancie. Co więcej, Forerunner 570 kusi raportem wieczornym (to nowość Garmina), nowym interfejsem (to także nowość), trenerem Garmin Triathlon Coach oraz możliwością tworzenia złożonych treningów multisportowych, co przybliża go pod względem funkcjonalnym do droższej serii 970. Forerunner 570 ma ambicje być zegarkiem „w sam raz” dla większości entuzjastów sportu. Oferuje naprawdę dużo w cenie, która może nie jest niska, ale jest konkurencyjna wobec mocniejszych zegarków Garmina, a także większości konkurencji. Mnie bardzo podobało się to, że w porównaniu do mojego EPIXa Forerunner jest jak piórko – dzięki temu po raz pierwszy w życiu przespałem kilka nocy z zegarkiem założonym na rękę, co pozwoliło na analizę kolejnych parametrów, które Garmin mierzy w czasie snu.

 

570 versus 265

 

Choć na pierwszy rzut oka Forerunner 570 przypomina ubiegłorocznego 265, w praktyce Garmin wymienił w nim zaskakująco wiele elementów. Najbardziej widoczna zmiana to aluminiowa ramka, która zastąpiła polimer poprzednika; poprawia odporność na zarysowania i nadaje bardziej „premium” wygląd, a jednocześnie nie podnosi masy – wariant 47 mm nadal waży tylko 50 g. Koperty urosły symbolicznie (z 41/46 mm do 42/47 mm), dzięki czemu większy model zyskał 1,4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 454 × 454 px. Pod szkłem Corning Gorilla Glass 3 znajdziemy też nowy, piątej generacji czujnik tętna, który precyzyjniej radzi sobie z interwałami i jednocześnie podobno zużywa mniej energii. Obecność wbudowanego głośnika i mikrofonu pozwala odbierać połączenia, dyktować komendy i korzystać z asystentów głosowych – funkcji niedostępnych w 265 (w EPIX-ie też nie). Nowy interfejs (znacznie bardziej atrakcyjny) przeniesiono z Fenix 8. Pojawił się adaptacyjny Garmin Triathlon Coach, wieczorny raport i poszerzone profile multisportowe. Średnia półka coraz mocniej zbliża się do flagowej linii 970. Sumarycznie 570 dorzuca realne usprawnienia w każdej kluczowej kategorii – od obudowy, przez sensory i łączność, po oprogramowanie – kosztem niewielkiego skrócenia baterii, co czyni go bardziej wszechstronnym narzędziem treningowym niż 265, zwłaszcza dla biegaczy, którzy chcą mieć komplet funkcji bez przechodzenia na cięższe modele z mapami. Różnica w cenie to około 400 zł, więc dopłata do modelu 570 na pewno jest zalecana.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

570 versus 970

 

Na papierze Forerunner 570 i 970 wyglądają podobnie – oba korzystają z 1,4-calowego wyświetlacza AMOLED, najnowszego czujnika tętna Gen 5 oraz zestawu głośnik + mikrofon. Po głębszej analizie widać jednak, że „dziewięćset-siedemdziesiątka” zgodnie z przewidywaniami celuje półkę wyżej. Zamiast aluminiowej ramki i szybki Gorilla Glass 3 z 570, flagowy model otrzymał tytanową ramkę wokół ekranu i szkło szafirowe, Mamy też zintegrowaną latarkę LED. Oba zegarki pozostają lekkie (570 – 50 g w rozmiarze 47 mm), ale tylko 570 dostępny jest również w kopercie 42 mm, co może mieć znaczenie dla osób o mniejszych nadgarstkach. 970 dorzuca pełnoprawne mapy TopoActive i rozszerzoną nawigację z automatycznym wytyczaniem tras, podczas gdy 570 musi zadowolić się jedynie funkcją Back-to-Start. W obszarze zdrowia i treningu przewaga flagowca to aplikacja EKG, pomiar temperatury skóry oraz nowe biegowe metryki – Ekonomia i Tolerancja biegu czy utrata prędkości przy kontakcie stopy z podłożem – funkcje, których 570 nie oferuje. Różnicę widać też w pamięci wewnętrznej (32 GB kontra 8 GB), co przekłada się na miejsce na mapy i muzykę, oraz w czasie pracy: tryb smartwatcha to około 15 dni w 970 wobec 11 dni w 570. Różnica w cenie to niestety około 1000 zł. Tutaj wybór jest już naprawdę bardzo trudny.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Design Garmin Forerunner 570

 

Forerunner 570 na pierwszy rzut oka zdradza sportowe DNA Garmina, ale w detalach widać, że projektanci skupili się na podniesieniu jakości wykonania bez rezygnacji z lekkości. Koperta nadal powstaje z wzmocnionego polimeru, lecz tym razem otacza ją ramka z aluminium, która lepiej chroni krawędzie i nadaje zegarkowi bardziej elegancki charakter. Producent oferuje dwa rozmiary: 42 mm ważące zaledwie 42 g dla smuklejszych nadgarstków oraz 47 mm z masą 50 g. To najbardziej odczuwalna zmiana in plus po przesiadce z EPIX-a. Urządzenie nie ciąży, co dla mnie było ważne podczas snu. Za czytelność odpowiada szkło Corning Gorilla Glass 3, a całość spełnia normę wodoszczelności 5 ATM. Spód mieści nowy, piątej generacji czujnik tętna, który nieznacznie wystaje ponad obudowę. Standardowym dodatkiem jest silikonowy, szybkozłączny pasek (22 mm w większej wersji), który można wymienić jednym kliknięciem. Całość designu dopełnia paleta odważnych barw - od neonowego Amp Yellow po głęboki indygo i klasyczną czerń. Forerunner 570 wygląda nowocześnie i pozostaje jednym z najlżejszych zegarków w swojej klasie.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Wyświetlacz Garmin Forerunner 570

 

Wyświetlacz to mocny punkt Forerunnera 570: w obu rozmiarach koperty zastosowano jasny panel AMOLED, lecz wersje różnią się przekątną i gęstością pikseli – model 47 mm oferuje ekran 1,4 cala o rozdzielczości 454 × 454 px, a wariant 42 mm 1,2 cala i 390 × 390 px. My do testów otrzymaliśmy tę pierwszą wersję. W codziennym użyciu jest całkowicie wystarczająca i nie brakowało mi tych kilku milimetrów w porównaniu do największego EPIX-a. Ekran jest bardzo jasny, czytelny w czasie treningu w słońcu, ma nasycone kolory – nie ma żadnych wad. Użytkownik może włączyć tryb always-on (to mój ulubiony tryb) lub korzystać z ustawień pozwalających oszczędzać energię.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Specyfikacja Garmin Forerunner 570

 

Wnętrze Forerunner 570 skrywa 8 GB pamięci na muzykę i dane treningowe, głośnik oraz mikrofon do rozmów, a całość ładuje się przez specjalne garminowe łącze. Za precyzję pomiarów odpowiada zestaw czujników: piątej generacji optyczny pulsometr Elevate, pulsoksymetr, wielopasmowy moduł GPS z SatIQ obsługujący GPS, GLONASS, Galileo, QZSS i BeiDou, a także barometryczny wysokościomierz, kompas, żyroskop, akcelerometr, termometr i czujnik światła. Łączność obejmuje Bluetooth, ANT+ i Wi-Fi, płatności NFC Garmin Pay. Tarcze i proste aplikacje instalujemy przez aplikację Connect IQ. Trochę szkoda, że Garmin nadal nie połączył swoich dwóch apek w jedną. Akumulator litowo-jonowy wystarcza nawet na 11 dni w trybie smartwatch (10 dni w 42 mm) lub 18 h ciągłego GPS, przy czym w ustawieniach All-Systems + Multi-Band czas pracy spada do 14 h, a z muzyką do 8 h, co i tak pozostaje konkurencyjne w tej klasie wagowej. Gdy porównamy te czasy ze smartwatchami Samsunga i Apple, to bateria staje się niesamowitą zaletą Forerunner’a 570.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Oferowane funkcje sportowe - Garmin Forerunner 570

 

Forerunner 570 to jeden z najbardziej rozbudowanych zegarków sportowych Garmina w średnim segmencie: w pamięci ma już kilkadziesiąt predefiniowanych profili aktywności, od klasycznego biegu ulicznego i trailu przez triathlon, duathlon, swim-run, sporty rakietowe czy narciarstwo biegowe, aż po golf i wiosłowanie, a każdy z nich pozwala dowolnie przebudować ekrany danych oraz alerty treningowe. Wielopasmowy moduł GPS z algorytmem SatIQ zapewnia dokładne ślady nawet w trudnym terenie. Biegacze górscy na pewno będą jednak marudzić z powodu braku map.

Bardziej zaawansowanych biegaczy ucieszą “wypasione staty” zbierane z nadgarstka – moc biegowa, kadencja, pionowe oscylacje, czas kontaktu z podłożem. Jest też PacePro, prognozy czasu na mecie i automatyczna detekcja interwałów, a całość integruje się z codziennym wskaźnikiem Training Readiness oraz Unified Training Status, by łatwiej wybierać dni na mocne akcenty i regenerację.

Jeśli plan obejmuje zawody wielodyscyplinowe, w aplikacji Garmin Connect można zbudować szczegółowe treningi multisportowe i wysłać je do zegarka, który płynnie przełączy się pomiędzy pływaniem, rowerem i biegiem, zaś nowy Garmin Triathlon Coach dopasuje jednostki do bieżącej formy.

Równie szeroki jest wachlarz treningu uzupełniającego: animowane sekwencje HIIT, jogi, pilatesu i siłowni wyświetlają układ ćwiczeń wraz z mapą zaangażowanych grup mięśniowych bez konieczności spoglądania w telefon, a zegarek liczy powtórzenia i symuluje obciążenie, by później uwzględnić je w obliczaniu czasu regeneracji.

Dzięki tak kompleksowemu zestawowi narzędzi 570 potrafi pokryć pełen cykl przygotowań przez codzienne sugestie i analizę wydolności, po wsparcie w trakcie startu – niezależnie od tego, czy jesteśmy “prosami”, czy też naprawdę biegamy tylko dla przyjemności (choć z zegarkami Garmin to po jakimś czasie chyba już niemożliwe XD).

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2 Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2 Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Funkcje smart - Garmin Forerunner 570

 

W warstwie „smart” Forerunner 570 wreszcie dogania współczesne smartwatche, choć nadal Garmin nie pokusił się o instalację modułu komórkowego z eSIM. Największa nowość to głośnik i mikrofon. Po połączeniu przez Bluetooth można odbierać i wykonywać rozmowy oraz w teorii korzystać z asystentów głosowych np. Siri, Google. Mi współpraca z Siri ani razu się nie powiodła, a po kilku próbach aktywacji asystenta zegarek się samoczynnie zresetował.

Odtwarzacz muzyki działa niezależnie od smartfona – do 8 GB pamięci pomieszczą kilka tysięcy utworów lub playlisty pobrane ze Spotify, a w praktyce przy włączonym GPS i słuchawkach Bluetooth bateria wystarczy nam na 2 maratony na raz. Na co dzień przydatne są też pełnoekranowe powiadomienia z aplikacji, kalendarza oraz widgety pogodowe, a jeśli w trakcie aktywności urządzenie wykryje wypadek albo użytkownik wciśnie przycisk pomocy, funkcja Assistance wyśle bliskim SMS z lokalizacją dzięki LiveTrack. Za płatności odpowiada doskonale działający Garmin Pay.

Podsumowując, 570 nie oferuje LTE ani map offline, jednak w codziennej praktyce jego zestaw płatności, muzyki i rozmów wystarcza, by zostawić telefon w plecaku i dalej mieć pod ręką funkcje, które naprawdę przydają się przed treningiem, w trakcie biegu i zaraz po nim. Forerunner 570 to bardzo mocny rywal zegarków Apple i Samsunga, szczególnie pod względem bateryjnym.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2 Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2  

 

Bateria - Garmin Forerunner 570

 

Akumulator litowo-jonowy w Forerunnerze 570 nie jest największy w katalogu Garmina (zegarek nie ma też ładowania solarnego), ale dzięki zarządzaniu energią oferuje do 11 dni pracy w trybie smartwatcha w wersji 47 mm (10 dni w kopercie 42 mm), a przy 1,4-calowym AMOLED-ie to wciąż solidny wynik, który zawstydza większość konkurentów. W terenie zegarek wytrzymuje 18 h ciągłego śladu GPS, 16 h w algorytmie SatIQ i 14 h przy wszystkich pasmach GNSS, a jeśli dołożymy muzykę, czas ten spada odpowiednio do 9 h lub 8 h, co i tak pozwoli przebiec maraton z dużym zapasem. Do oszczędzania energii dochodzą Tryby Skupienia, pozwalające jednym gestem przygasić panel, ograniczyć łączność lub przełączyć na jednopasmowy GPS, a także SatIQ, który dynamicznie wybiera najwydajniejsze pasmo, oraz nowy czujnik tętna Gen 5, pracujący przy niższym poborze mocy. Ładowanie wciąż odbywa się przez czteropinowe łącze Garmina – nie ma szybkiego ładowania ani ładowania bezprzewodowego, a pełne uzupełnienie energii trwa ponad godzinę. W praktyce w typowym tygodniu treningowym będziemy mieć jedno ładowanie mniej więcej co pięć–sześć dni w przypadku osoby, która codziennie ćwiczy z muzyką, co wypada lepiej niż w większości konkurencyjnych smartwatchy z AMOLED-em i wielopasmowym GPS-em.

 

Recenzja zegarka Garmin Forerunner 570 z perspektywy użytkownika EPIX PRO GEN2

 

Wady i zalety - Garmin Forerunner 570

 

Zalety

 

  • Niska waga (47 mm – 50 g, 42 mm – 42 g) przy aluminiowej ramce i szkle Gorilla Glass 3
  • wyświetlacz AMOLED: 1,4 ″ (454 × 454 px) lub 1,2 ″ (390 × 390 px) – bez problemu czytelny w pełnym słońcu
  • nowy optyczny czujnik tętna Gen 5 – wyższa dokładność przy niższym poborze energii
  • wbudowany głośnik i mikrofon
  • 8 GB pamięci na muzykę Spotify lub Youtube Music
  • Garmin Pay do płatności zbliżeniowych
  • wielopasmowy GPS z technologią SatIQ
  • kilkadziesiąt profili sportowych, Triathlon Coach, Training Readiness i animowane treningi – zestaw funkcji dorównujący droższym modelom, a niektóre modele (np. EPIX) już odstają od 570
  • konkurencyjny czas pracy na baterii

 

Wady

 

  • brak map TopoActive
  • materiały mniej premium niż w 970 – aluminium + Gorilla Glass 3 zamiast tytanu i szafiru
  • brak wbudowanej latarki LED
  • brak aplikacji EKG
  • brak eSIM
  • czteropinowe łącze to jedyna metoda ładowania

 

Dla kogo jest Garmin Forerunner 570?

 

Forerunner 570 udowadnia, że na tzw. średniej półce da się stworzyć niemal doskonały zegarek sportowy, który ma niemal wszystkie funkcje smartwatcha. Przy masie zaledwie 50 g w większej kopercie (42 g w mniejszej) i aluminiowej ramce zegarka nie czujemy na nadgarstku, co jest szczególnie ważne podczas snu. Jasny wyświetlacz AMOLED, piątej generacji czujnik tętna, głośnik, mikrofon, Triathlon Coach i odświeżony interfejs (prezentuje się genialnie) sprawiają, że 570 ociera się o klasę premium. Bateria trzyma do 11 dni w trybie smartwatcha, a z muzyką około 9 h, co w realnym tygodniu treningowym oznacza ładowanie raz na pięć dni. Trzeba jednak zaakceptować ograniczenia: 8 GB pamięci i brak map TopoActive powstrzymają przed jego zakupem biegaczy ultra, a Gorilla Glass 3 i aluminium zapewne nie dorównują wytrzymałością tytanowo-szafirowej „dziewięćset-siedemdziesiątce” (choć mój EPIX jest i tak mocno poobijany). Dlatego 570 najlepiej sprawdzi się u biegaczy asfaltowych szukających możliwie lekkiego, a zarazem „wszystkomającego” partnera do planowania, rejestrowania i analizowania treningu bez konieczności dopłacania za materiały premium czy rozbudowaną nawigację. Jeśli natomiast priorytetem są pełne mapy, rekordowe czasy pracy, najwyższa odporność lub po prostu lans na treningu, to lepszym wyborem pozostaje flagowy Forerunner 970.

 

GSMONLINE.PL POLECA

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: